Saturator do wody SodaStream Art – recenzja

Dlaczego wybrałam SodaStream ART?

Czy dostrzegacie lub zastanawialiście się kiedyś jak dużą część Waszego worka na śmieci zapełniają plastikowe butelki po wodzie i innych napojach? Ja owszem! Ta bolesna prawda dotarła do mnie kiedy w kilka rodzin byliśmy na wakacjach na wsi. Tu śmieci odbierane są znacznie rzadziej niż w mieście i kiedy po kilku tygodnia zobaczyłam stertę plastikowych butelek to się autentycznie przeraziłam.

Postanowiła to zmienić! Czy mi się udało? Na szczęście tak! Pomogło mi w tym moje nowe odkrycie – saturator SodaStream Art. Dzięki niemu łatwiej było zmienić nawyki. Praktycznie bezboleśnie udało mi się ograniczyć do zera kupowanie wody gazowanej i innych napojów gazowanych w plastikowych butelkach.

Latem, kiedy na działkę oddaloną od sklepów zjeżdżają się goście, kluczową kwestią jest zaopatrzenie. Dlatego mam na wsi aż dwie lodówki. Kiedyś w upalne wakacyjne miesiące wypełniały je głównie woda i inne napoje w plastiku, a teraz pozostały tylko napoje w szklanych butelkach.

Dlaczego kupowaliśmy wodę? Dlatego, że zwykła woda z kranu nam nie smakowała, a gazowana niestety z kranu się nie leje. Myślałam, że jeśli lubi się bąbelki nie jest prosto być eco 😉

Na szczęście, w końcu znalazłam rozwiązanie – saturator SodaStream Art, który zmienia wodę w wodę gazowaną za dotknięciem jednego przycisku!

Dla siebie wybrałam właśnie model SodaStream Art w takim oryginalnym stylu retro, bo idealnie pasuje do mojego wnętrza, w którym stoi też stary babciny kredens 🙂, ale w ofercie Sodastream są różne modele. Koszt takiego urządzenia zaczyna się od 270 zł. Mój model SodaStream ART kosztuje około 370 zł. 

Razem z urządzeniem w opakowaniu otrzymujemy cylinder z dwutlenkiem węgla, który „zasila” ten bezprzewodowy ekspres. W zestawie jest też butelka na wodę, wykonana z Tritanu – plastiku, która nie zawiera BPA i który dzięki odporności na wysokie i niskie temperatury można myć w zmywarce oraz wstawiać do lodówki.

No dobrze, ale zapytacie gdzie tu oszczędność?

Czas więc na trochę matematyki!

Zacznijmy od tego, że 1 l wody gazowanej w butelce to średni koszt około 1,50 zł. I to wyłącznie, jeśli kupujemy ją w dużych opakowaniach 1,5 l. Kupując mniejsze pojemności lub wodę w szklanych butelkach koszt za 1 l może urosnąć nawet do ponad 4 zł. Biorąc pod uwagę, że każdy z nas średnio wypija 2 l wody na dobę, to w ciągu miesiąca czteroosobowa rodzina może wydać na wodę gazowaną nawet 360 zł. I to w najlepszym wypadku. W najgorszym kwota ta może wzrosnąć nawet do 1.008 zł. 

Policzmy teraz ile kosztuje litr wody gazowanej z saturatorem SodaStream. Jeden nabój wystarcza na 60 l wody. To oznacza, że 1 litr wody gazowanej będzie kosztować nas jedynie około 0,83 groszy! Ta sama czteroosobowa rodzina miesięcznie wyda więc na wodę gazowaną zaledwie około 199 zł. W najgorszym wypadku oszczędzi więc około 160 zł, a w najlepszym nawet około 808 zł. 

Oczywiście po wyczerpaniu, trzeba uzupełniać cylindry gazujące wodę. Koszt jednego to około 100 zł, jednak i tu można oszczędzić! Wystarczy odwiedzić jeden z ponad 800 punktów wymiany i za około 40 zł wymienić PUSTY cylinder na PEŁNY.

W jaki sposób saturator SodaStream zmienia zwykłą wodę w świeżą, pełną bąbelków wodę gazowaną? To wszystko dzieje się za pomocą kilku naciśnięć dźwigni. Cały proces przebiega szybko, jest intuicyjny i bardzo prosty.

Wystarczy nalać wodę, pamiętając jedynie aby nie przekraczała kreski znajdującej się na butelce. Jeśli lubimy wodę zimną, to przed nagazowaniem warto wstawić butelkę do lodówki (jak pisałam wyżej – butelka jest odporna na niskie temperatury). Wodę „bąbelkuje się” wedle swoich preferencji – jedno do dwóch naciśnięć dźwigni daje nam lekki gaz, trzy – cztery naciśnięcia gaz średni, a pięć – siedem naciśnięć gaz mocny.  

Po gazowaniu można wodę przelać do szklanki, dodać ulubione dodatki lub zabrać wodę ze sobą w drogę.

Do wody gazowanej można dodać cytrynę, limonkę, syropy, nie mniej jednak ona sama po dodaniu bąbelków nabiera ciekawego smaku ponieważ obniża się jej pH. Jeśli jednak chcielibyśmy nadać takiej wodzie smak, pamiętajmy o tym, aby nie dodawać dodatków przed gazowaniem. 

Ja i moja rodzina najbardziej lubimy „czystą” wodę z bąbelkami, ale jeżeli w waszym domu są osoby lubiące napoje gazowane, to mam i dla nich dobrą alternatywę – zawierającą mniej chemii i cukru – syropy SodaStream. Dzięki nim nie tylko można ograniczyć cukier ale i wydatki, bo jeden syrop kosztuje ok 25 zł i starcza do przygotowania nawet 9 l napoju, to mniej niż 3 zł za litr. Można tu decydować o intensywności smaku. W ofercie dostępne są takie smaki jak, na przykład Pepsi, 7up, Mirinda, Lipton Ice Tea Cytryna, Lipton Ice Tea Zielona Herbata.