Opera-Zrzut-Ekranu-2021-08-04-220701-Docgenera.png

Wielu z nas ze względu na ograniczoną powierzchnię w łazience, nie może sobie pozwolić  na zakup dwóch osobnych urządzeń pralki i suszarki, które są najlepszym rozwiązaniem, jeśli chodzi o funkcjonalność i zużycie wody i energii, więc decyduje się na zakup pralko-suszarki.

Czytając etykiety energetyczne pralko-suszarek widzimy od razu, że takie urządzenia nie tylko pobierają znacznie więcej energii niż pralka i suszarka razem wzięte, ale również, że te urządzenia pobierają wodę  do suszenia.

Zerknijcie np. na etykietę energetyczną  pralko-suszarki Hoover. Do wyprania 9 kg prania w programie Bawełna Eco potrzebuje 49 l wody, a żeby wyprać i wysuszyć 6 kg załadunku aż 86 l wody.

Trudno to zrozumieć, prawda?? Po co do suszenia pobierana jest woda?? Odpowiedź jest prosta! Wyprane i odwirowane ubrania suszone są powietrzem ogrzanym grzałką. Po jakimś czasie wilgoć z ubrań zaczyna parować i aby odprowadzić tą wilgoć, trzeba ją skroplić! Kondensacja czyli skraplanie następuje na zimnych, wewnętrznych „elementach” pralko-suszarki, które aby być chłodne, cały czas oblewane są przez pralko-suszarkę  zimną wodą….i stąd właśnie te dodatkowe zużycie wody podczas suszenia.

Na rynku jest bardzo niewiele pralko-suszarek, które suszą bez pobierania wody. Są to pralko-suszarki z pompą ciepła Electrolux EW9W161B, AEG L9WBC61B, AEG L9WBA61BC oraz  pralko-suszarka bez pompy ciepła Grundig GWD 59400WBC (model wycofywany z oferty, ale jeszcze dostępny na ceneo).

Pani Agd
Obserwuj